Pierwszy dzień jesieni, a mnie wzięło na taki sentymentalny nastrój. Więc dziś zarzucę wam piosenkę której słowa być może spisywane były na małej kawiarnianej serwetce w moim rodzinnym mieście...
Ech, muzyka, muzyka, muzyka
Spod smyka zielony kurz
Lecą gwiazdy zielone spod smyka
Damy karo, bukiety róż.
O, dajcie mi te małe skrzypce
Może na skrzypcach wygram
Wiatr i pochyłą ulicę
I noc, co taka niezwykła
Konstanty Ildefons Gałczyński,
Ech muzyka, muzyka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz